Trochę słów o niwelatorach kodowych
Jak niwelator kodowy wyznacza wysokość? Co można nim zmierzyć, oprócz przewyższenia? Jakie są jego zalety i wady? Dlaczego ten instrument jest wciąż tak mało popularny w Polsce? O tym wszystkim na blog.mierzymy.pl. I ciekawa niespodzianka dla czytelników!
W geodezji i budownictwie niwelatory kodowe mierzą od dobrych kilkunastu lat. W Polsce wciąż nie są zbyt popularne. A szkoda, bo instrumenty te mają wiele zalet. W tradycyjnym niwelatorze optyczny, żeby zmierzyć różnicę wysokości, a następnie obliczyć na jej podstawie wysokość punktu, trzeba wykonać odczyt z łaty niwelacyjnej. Obserwator patrzy w okular urządzenia i, wykorzystując jedną z trzech poziomych linii siatki, odczytuje wartość liczbową na łacie. Wprawni obserwatorzy korzystają z łat z podziałem geodezyjnym "E", mniej wprawieni mogą posiłkować się podziałem milimetrowym, który posiada praktycznie każda dobra łata niwelacyjna. Proces pomiaru - odczyt, zapisanie wyniku i obliczenie szukanych wartości - w 100% wykonuje człowiek. Okazuje się, że obserwator jest najsłabszym ogniwem w tej procedurze i to błędy odczytywania są najpoważniejszym źródłem wszystkich pomyłek podczas wykonywania niwelacji.
Żeby zachęcić wszystkich niezdecydowanych do zakupu niwelatora elektronicznego, przygotowaliśmy rarytas! Mamy dwa zestawy niwelacyjne - Sprinter 50 i Sprinter 150M z łatami i statywami - w cenach wynegocjowanych w Leica Geosystems Polska! Specjalnie dla czytelników naszego bloga.
Więcej na blog.mierzymy.pl.