Mapa otyłości: grubo, grubiej, USA? Niekoniecznie!
Mapa otyłości na świecie to jedna z tych map, które wskazują jasno, że choć mamy wrażenie, że świat idzie ku lepszemu, to okazuje się, że niekoniecznie. Jesteśmy grubi, a będzie gorzej! I gdyby jeszcze okazywało się, że otyłość to tylko dodatkowe kilogramy… Niestety. Raporty Światowej Federacji Otyłości są jednoznaczne: grubi żyją krócej i borykają się z wieloma poważnymi chorobami.
Pewnie wielu z Was słyszało polskie porzekadło: zanim gruby schudnie, chudy umrze. Taki punkt widzenia to pokłosie dawnej historii, kiedy ktoś „duży” wyróżniał się z tłumu dzięki bogactwu materialnemu, pozwalającemu mi folgować swoim potrzebom.
Dziś sytuacja wygląda diametralnie inaczej – to nadwaga jest znakiem gorszego statusu społecznego i nieświadomości.
Niezbyt budującą lekturę w tej dziedzinie znajdziemy na Mapie otyłości. To narzędzie, które poza możliwością sprawdzenia tendencji wagowych w poszczególnych państwach czy rejonach świata daje dostęp do potężnej bazy przypadłości i problemów, które trapią ludzi na całej kuli ziemskiej (m.in. aktywność fizyczna, spożycie cukry, problemy psychiczne i depresyjne, choroby współistniejące).
Stereotypowo wiele osób uznaje, że ojczyzną otyłości są Stany Zjednoczone. Owszem, znajdziemy tam ryzyko otyłości u dorosłych na poziomie 8/10, u dzieci 8,5/10, ale gorsza wiadomość jest inna…
Większość świata z całych sił pędzi w tym samymi kierunku! Przykłady? Proszę bardzo:
- Belgia: ryzyko otyłości u dorosłych 5,5/10, u dzieci 7/10;
- Niemcy: ryzyko otyłości u dorosłych 7/10, u dzieci 6.5/10;
- Rosja: ryzyko otyłości u dorosłych 7/10, u dzieci 7/10;
- Polska: ryzyko otyłości u dorosłych 6/10, u dzieci 7/10;