Mapa testów nuklearnych i detonacji bomb atomowych: zgadnijcie, które rejony kąpią się w promieniowaniu?
Od jakiegoś czasu atom jest „na topie” przede wszystkim ze względu na problemy energetyczne Europy. Niektórzy polecają chrust, inni ciepłe ubrania, ale są takie państwa, które od dawna wykorzystują potęgę atomu na ścieżce pokoju i mają się dobrze.
Niestety, nie brakuje także krajów, które stawiają na destrukcyjną moc takiej energii i tu z pomocą przychodzi nam mapa testów nuklearnych i detonacji bomb atomowych, pokazująca, gdzie prowadziło się najwięcej testowych eksplozji.
Sprawdzamy, kto wybija się na prowadzenie w tej niechlubnej kategorii i zamienia swój kraj w radioaktywną pustynię?
Tym, co najmocniej dziwi na mapie prezentowanej przez stronę, jest fakt, że potentaci świata demokratycznego wcale nie garną się do testowania tak groźnej broni na swoich terytoriach – wystarczy wspomnieć:
- obszar Kolonii Wysp Gilberta i Ellice na środkowym Pacyfiku (3 bomby zdetonowane przez Wielką Brytanię),
- Polinezję czy Algierię (Francja),
- słynne Wyspy Marshalla (USA).
Z kolei ZSRR testowało broń na ponad połowie swojego rozległego terytorium, natomiast Chiny skupiały się na wielu próbach w tych samych lokalizacjach (rekordzistą jest ośrodek Lop Nur w prowincji Xinjiang z wynikiem 45 testów!).
Najbliższe lokalizacje detonacji od szeroko pojętej Europy to Murmańsk i obwód charkowski.