Rewolucja czy ewolucja branży geoprzestrzennej? Opinie liderów z Intergeo

W zeszłym tygodniu odbyła się 21. edycja największych targów branży geoprzestrzennej. Rosnący sukces imprezy jest doskonałym dowodem na to, że rozwój tej gałęzi jest w bardzo dobrej kondycji. Statystyki mówią o 15% wzroście ilości wystawców i powierzchni wystawienniczej, a także o 16 500 osobach, które odwiedziły targi i konferencję.

Intergeo jest głównym miejscem spotkań przedstawicieli administracji i szczebla kierowniczego, firmowych i rządowych przedstawicieli szczebla decyzyjnego, a także technicznych ekspertów. Dla prawie 50% uczestników jest to jedyna impreza branżowa, w której uczestniczą.

Na głównej konferencji prasowej organizatorzy targów (HINTE GmbH), główne niemieckie instytucje geodezyjne (DVW , DGfK ), jak i duże firmy (Trimble, Hexagon), skupiły się bardziej na wyzwaniach branży, niż na dotychczasowych sukcesach.

Nie mamy świadomości, co może dać nam technologia.

Dyrektor Generalny Hexagon chwalił branżę za niesamowity postęp technologiczny, który przestaje być wąskim gardłem całego procesu rozwoju. Argumentował, że dostępność i rozwój sensorów jest tak dojrzały, że potrafimy uchwycić prawie wszystko w otaczającej rzeczywistości. Ostrzegał jednak, że ludzie oraz wiele branż nie jest w pełni świadoma tych możliwości. Ola’e Rollén wskazywał, że powinniśmy się skupić na współpracy między różnymi sektorami i na interdyscyplinarnym dialogu, aby szeroko wykorzystywać dostępne technologie. Idealnym przykładem są pracę nad autonomicznie sterowanym samochodem, czy też nowe formy analizy i pracy na Ogromnych Danych (ang. Big Data). Dyrektor wierzy w znaczącą pomoc crowdsourcingu, gdzie pensję zastąpi nagroda za znalezienie rozwiązania. Społeczeństwo poczuje się bardziej zaangażowane w rozwój, a dostęp do zagadnienia (i nagrody) będą mieli wszyscy utalentowani ludzie, a nie tylko firmowi specjaliści.

Właściwe odpowiedzi dla ekspertów, otwarte umysły dla podmiotów decyzyjnych.

Również Dyrektor Generalny Trimble, Ronald Bisio zgodził się z przedmówcą i dodał, że w najbliższych strategiach postawią większy nacisk na rozwój intuicyjnych narzędzi. Siłą programów ma być uzyskanie odpowiedzi na problemy w konkretnych branżach, w odpowiednim czasie i w określonych sytuacjach. Techniczna otoczka będzie na drugim planie, a jakość pozostanie zbliżona. Ronald Bisio wskazywał na przewagę sektora biznesowego nad ograniczeniami administracyjnymi. Jako przykład bardzo dobrej współpracy biznesu i administracji w służbie efektywnej pracy przywołał rosnący rozwój branży kolejowej w USA. Mówił, że 3 lata temu wiedza „kolejarzy” na temat wykorzystania zdobyczy branży geoprzestrzennej była znikoma, a teraz w pełni wykorzystują np. możliwości skaningu korytarzowego. Te i inne informacje przestrzenne zostały połączone z wieloma systemami informatycznymi, aby maksymalnie wykorzystać zdobyte informacje i przynieść korzyść wielu sektorom.

Wyzwaniem jest współpraca

Podobne zdanie, co do potrzeb współpracy i tworzenia sieci powiązań prezentował prezes Niemieckiego Towarzystwa Geodezji, Geoinformacji i Gospodarki Przestrzennej(DVW) prof. Karl-Friedrich Thöne (na zdjęciu po lewej). W jego wypowiedzi można było wyczytać silne inspiracje Doliną Krzemową, gdzie ludzie dzielą się swoimi pomysłami, wynikami badań, wiedzą ekspercką, ponieważ czują się częścią społeczeństwa informacyjnego. Prezes punktował osiągnięcia niemieckich miast, w tym Stuttgartu, w zakresie transformacji w Inteligentne Miasta (ang. Smart Cities), które wykorzystują technologie w celu zwiększenia interaktywności i wydajności, zaznaczał kluczową rolę GIS i planowania w tym procesie. Zapowiedział, że ten temat będzie bardziej rozbudowany w następnej edycji Intergeo w Hamburgu, który słynie ze współpracy administracji miasta z biznesem (2. port UE). Wskazał również, że na wydarzeniu wzrasta udział stoisk uniwersytetów i jednostek naukowych, które zdają sobie sprawę z korzyści współpracy międzysektorowej, np. finansowanie badań akademickich na potrzeby biznesu oraz komercjalizacji nauki. Prezes DVW przytoczył także przykład współpracy okolicznych krajów związkowych: Badenii, Wirtembergii oraz Bawarii, które łączą potencjał specjalistów i kapitał finansowy, aby przynieść wspólne korzyści południowym Niemcom.

Indywidualizacja mapy

Prof. Manfred Weisensee, prezes Niemieckiego Towarzystwa Kartografii (DGfK), oparł swoją wypowiedź o dotychczasową definicję mapy i zinterpretował ją w obliczu nowych technologii. Kartografia niezmienne pozwala prezentować dane przestrzenne, jednak tych danych jest coraz więcej i są łatwo dostępne. Wyzwaniem jest, aby mapy, spośród szerokiego wyboru danych, wizualizowały dokładnie te dane i zależności, które nas interesują. Mapy przyszłości powinny być lekkie do czytania i zaspokajać rosnący głód informacji w taki sposób, aby jeden rzut okiem przekazywał jak najwięcej istotnych informacji. Kartografowie będą skupiali się na ludzkiej percepcji, ponieważ w przyszłości ludzie będą mieli dużo częściej do czynienia z geomatyką. Prof. Weisensee zaznaczał, że urządzenia powinny komunikować się z aplikacjami mapowymi, aby dopasować swoją treść nie tylko do konkretnych potrzeb i grup zawodowych, ale również indywidualnych preferencji odbiorcy.